Wiele osób myśli, że jeśli po prostu wyeliminują ze swojej diety czerwone mięso i drób, ich jedzenie będzie zdrowsze. To częściowo prawda, ale jedzenie ryb i owoców morza wiąże się również z pewnymi zagrożeniami. Szkody, jakie ludzie wyrządzili środowisku, mają bezpośredni wpływ na spożywane przez nas ryby i owoce morza.
Dieta bez ryby? Spróbuj, bo warto!
Prawie wszystkie ryby i skorupiaki zawierają śladowe ilości rtęci. Dla większości ludzi ryzyko związane z jedzeniem ryb i skorupiaków przez rtęć nie stanowi problemu zdrowotnego w krótkiej perspektywie, ale nie wiemy, jak spożywanie rtęci wpływa na ciało po wielu latach. Rtęć bowiem nie jest wydalana. Gromadzi się w głównych narządach, takich jak nerki, mózg czy wątroba. Szczególnie niebezpieczne jest to dla kobiet w ciąży.
Niektóre ryby i skorupiaki zawierają wyższe poziomy rtęci, które mogą szkodzić rozwijającemu się układowi nerwowemu nienarodzonego dziecka. Pamiętaj, że magnez odgrywa ważną rolę w każdej diecie, a przez wzgląd na to musisz zapewnić go swojemu organizmowi.
Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) i Agencja Ochrony Środowiska (EPA) doradzają kobietom, które mogą zajść w ciążę, kobietom w ciąży, matkom karmiącym i małym dzieciom, aby unikały niektórych rodzajów ryb. Szczególnie mowa o tuńczyku, łososiu i innych rybach morskich. Dla pewności jednak można zrezygnować z ryb całkowicie. Kwasy omega 3 mogą być z powodzeniem dostarczone za pomocą suplementu. Ważne, by był on zrobiony z alg.
Wegańskie suplementy – klucz do dobrej diety bez ryb
Jeśli nie wiesz, jak znaleźć taki suplement, najlepiej wpisać w wyszukiwarkę „wegański suplement omega 3” lub zapytać o to farmaceutę, choć nie każdy będzie to wiedział.
Tu przejawia istotna zaleta diety wegańskiej i wegetariańskiej. Coś, co większość ludzi uznaje za zdrowe, czyli ryby, niekoniecznie takie jest. Osoby unikające ich spożywania są zatem niejako zmuszone do szukania zdrowszych źródeł omega-3, co wychodzi im na dobre.
Dieta bez ryb – podusmowanie
Pamiętajmy, że ryby i skorupiaki to nie tylko rtęć, ale też inne metale ciężkie, jak kadm, ołów czy arsen. Są one wysoko rakotwórcze, szczególnie arsen. Ryby są też pełne mikroplastiku, który zaburza gospodadkę hormonalną, imitując estrogen w organizmie. W ten sposób mikroplastik prowadzi m.in. do tycia i wahań nastrojów, a nawet obniża płodność u mężczyzn!